- Bartek a może mógłbyś sobie wziąć wolne?-zapytałam.- Choćby na tydzień?-zrobiłam piękne oczy.
- Pogadam dziś z trenerem i jak się uda lecimy do Polski.Dobra to ja lecę.-podeszłam do niego i się mocno przytuliłam.
- Kocham cię.-powiedziałam,a on mnie pocałował .Uśmiechnięty wyszedł z mieszkania.
- Synku co dziś robimy?-zapytałam Antka.
- Oglądamy bajki!-krzyknął.
- Dobra to idź wybrać kilka,a ja pójdę coś do jedzenia
przyszykować.-poczochrałam mu włosy i weszłam do kuchni.Zrobiłam popcorn
i z szafki wyjęłam ciastka.Później oglądaliśmy sobie stos bajek które
Antoś wybrał.Zajęło nam to aż do godziny 16:00.Bartek będzie za jakieś
10 minut a obiadu nie ma.
- Antek tata będzie smutny bo nie ma obiadku.
- O nie,trzeba mu zrobić obiadek.-uśmiechnął się.Poszliśmy do
kuchni.Antka posadziłam do fotelika,a ja włączyłam radio i zaczęłam
śpiewać i tańczyć,a mały się ze mnie śmiał.Nagle z radia poleciała moja
ulubiona piosenka.Gotowałam zupę i tanecznym ruchem wrzucałam warzywa i wszystko co
potrzebne.Gdy piosenka się skończyła usłyszałam klaskanie ze strony
wejścia.Odwróciłam się i zobaczyłam Ivana i Bartka.Musiałam spalić
niezłego buraka bo chłopaki zaczęli się śmiać.
- No Bartek już wiem czemu Iga jest twoją żoną.-powiedział Ivan.
- Ta ciekawe czemu?-zapytałam i podeszłam się z nimi przywitać.
- No wiesz moja żona też tańczy jak gotuje i też na to poleciałem.
- Bartek poleciał na moje poczucie humoru.-zaśmiałam się.- A co cię do nas sprowadza?-zapytałam.
- Żonka pojechała do Polski do swojej kuzynki,a ja biedny nie umiem
gotować i tak sobie pomyślałem że mnie nakarmisz za darmo.-uśmiechnął
się.
- No wiesz zrobię to dlatego że bardzo cię lubię.-powiedziałam.
- Ej bo będę zazdrosny.-dołączył się do rozmowy Bartek.Przytuliłam się do niego.
- Ciebie kochanie to ja kocham.
- Tata.-krzyknął Antoś.Bartek z uśmiechem wziął syna na ręce.-Cześć wujek.-przybił też piątkę z Ivanem.
- Dobra chłopaki siadajcie.-powiedziałam i każdemu dałam porcję
pysznej zupy.Po obiedzie mężczyźni poszli do salonu oglądać z Antkiem
bajki które ja dziś już przerobiłam.Posprzątałam po obiedzie kiedy już
wkładałam ostatni talerz do zmywarki do kuchni wbiegł Antoś cały
zapłakany.
- Mamusiu.-powiedział i znowu zaczął płakać.
- Co się stało?-zapytałam i wzięłam syna na kolana,a on wtulił swoją główkę w moje ramię.
- Oni mi zjedli ciastka.-powiedział.
- Tata z wujkiem?-zapytałam a on pokiwał główką.No to teraz im pokaże.Weszłam do salonu i krzyknęłam.
- Kurek,Zaytsev do sklepu migiem.
- Po co?-zapytał Bartek.
- Jak mogłeś własnemu synowi zjeść ciastka?-zapytałam.
- To były twoje synek?-zapytał Antosia który dalej płakał.
- Do sklepu bo mam ochotę na lody.-powiedziałam.Nie chętnie wstali i
poszli do tego sklepu.Jak wrócili to chyba z 20 minut przepraszali
Antosia,jak widać odziedziczył po mnie takie zachowanie.Ivan do domu
zebrał się około 20:00,ja później poszłam położyć małego spać i sama
udałam się do sypialni.
- Kochanie i co masz wolne?-zapytałam kiedy Bartek przyszedł i położył się koło mnie.
- Jak ci to powiedzieć.
- Wprost.-powiedziałam.
- Mam dwa tygodnie wolnego,znaczy wszyscy mamy bo trener leci gdzieś z żoną na rocznice ślubu i dał nam wolne.
- Czyli jedziemy do rodziców?-zapytałam z uśmiechem.
- Jedziemy skarbie.-ja rzuciłam się z radości na Bartka i
niefortunnie spadliśmy z łóżka.- Boże kotek wszystko w
porządku.-zaczęłam się śmiać.
- Tak,ale kocham jak się o mnie troszczysz.-powiedziałam.Jeszcze później pogadaliśmy i poszliśmy spać.
Dziś wyjeżdżamy do Polski nareszcie stęskniłam się.Lot minął nam
bardzo przyjemnie.Z lotniska odebrał nas tata Bartka,później
pojechaliśmy do Nysy gdzie byli moi rodzice i oczywiście Bartka.
- Jak my się za wami stęskniliśmy.-powiedziała moja mama.
- Oj mamo nie przesadzaj.-zaśmiałam się.Antoś od razu poleciał bawić się z Kubą,Kacprem i Łatką,szybko ten psiak rośnie.
- To co robimy grilla.-powiedział tata Bartka i poszedł rozpalić
ogień z moim ojcem.Bartek poszedł im pomóc bo ciężko im szło,a my
kobiety poszłyśmy do kuchni wszystko przygotować.
- Iga a jak z ciążą?-zapytała mama Bartka.
- Ciąża jest zagrożona,ale się trzyma.-powiedziałam smutna.
- Skarbie nie martw się na zapas wszystko będzie w porządku.-uśmiechnęła się mama.
- Wiem i nie dopuszczam do siebie innej opcji.-poszłyśmy z całym
jedzeniem do ogrodu.Było bardzo przyjemnie,poczułam się jak wtedy kiedy
przyjechałam poznać rodziców Bartka.
- Masz kotek.-powiedział Bartek i podał mi swoją bluzę okryłam
siebie i Antosia który spał mi na kolanach.Nie dziwię się tyle emocji
jak na jeden dzień.Poszłam po pewnym czasie zanieść go do
łóżka.Przechodząc koło sypialni Bartka usłyszałam jego komórkę.Dzwoniła
Amanda.O nic z tego kochana,rozłączyłam połączenie i wyłączyłam jego
telefon.Nie będzie mi psuła wakacji i odpoczynku.Zeszłam do ogrodu a tam
teść z ojcem śpiewają Kolorowe Sny.Zaczęłam się śmiać.Kocham ich lepszej rodziny mieć nie
mogłam.Oczywiście wszyscy się przyłączyliśmy i już wiem że Bratek ma
głos podobny do swojego taty.Około 2:00 zwinęliśmy się spać.Bartek po
drodze przycisnął mnie do ściany i zaczął mnie namiętnie całować.
- Bardzo cie kocham.-powiedział jak się od siebie oderwaliśmy.
- Ja ciebie też.-powiedziałam a później zasnęliśmy w swoich ramionach bardzo szczęśliwi....
Ojejku i mamy kolejny :) Mam nadzieje że wam się podoba.Sytuacja w
kuchni zdarzyła się na prawdę w moim życiu,więc go wykorzystałam.Wiem że
pewnie słyszeliście wszyscy o Poli Kubiak małym słodkim aniołeczku :)
Zakochałam się w niej,no sami spójrzcie.
Piękna,gratuluję jeszcze raz Monice i Michałowi :)
Zapraszam jutro na kolejny rozdział i zachęcam do komentowania.
Pozdrawiam Aga
Wszystko fajnie i pieknie tylko zastanawiam sie czego znowu chciala ta idiotka -.- ale no nic ;D
OdpowiedzUsuńPytanie tylko czy jak Bartek sie dowie ze dzwonila to nie pileci jak na skrzydlach oddzwonic.. miejmy nadzieje ze nie.
Pola jest urocza ;) w dodatku bardzo podobna do tatusia ;D
Pozdrawiam ;*
Ooo, był Zaytsev <3 Dziękuje za niego bardzo ^^ Rozdział fajny. Dobrze, ze Bartek pojechał z Igą. Przynajmniej ta Amanda da mu spokój choć na 2 tygodnie. Ale jak widać juz wydzwania. pewnie Kurek jej nie pwoiedział że jedzie :D
OdpowiedzUsuńA Pola Kubiak jest po prostu cudownym dzieckiem <3
Pozdrawiam ;*
swietny, no ale co u duzo mowic...
OdpowiedzUsuńnie moge sie doczekac nastepnego
pozdrawiam :*
Świetny... Jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
Pozdrawiam :*
PS. Wpadnijcie na bloga Patrycji116122
http://siatkarski9.blogspot.com/
Świetny :)
OdpowiedzUsuń